piątek, 9 czerwca 2023

Drogi Pamiętniczku #7

Drogi pamiętniczku. Oficjalnie jestem zdradzającą zdzirą. Jednego loda w kinie można by jeszcze wybaczyć, ale tego, co stało się dzisiaj nie sposób uznać za przypadek...

Piotrek (kolega z wczoraj) czekał na mnie przed szkołą. Powiedział mi, że przyszedł sprawdzić, czy mój chłopak nie wystawił mnie do wiatru i czy jednak nie mam wolnego wieczoru. Nie wiedziałam co mu odpowiedzieć, bo jeszcze nie rozmawiałam z chłopakiem. Odparłam, że dam mu znać na przerwie. Chciał mnie odprowadzić do klasy, ale jakoś udało mi się od niego uwolnić. Nie chciałam, żeby ktoś nas widział.

W przerwie zadzwoniłam do chłopaka, a ten powiedział, że jesteśmy umówieni na wieczór, bo musi zrobić sobie przerwę w nauce. Ucieszyłam się, że w końcu ma dla mnie trochę czasu. Później powiedziałam Piotrkowi, że wieczór mam zajęty, a on z kolei odparł, że wczoraj nie odwdzięczył mi się, a bardzo chciałby. Powiedziałam, że jeśli naprawdę chce, to znajdzie sposób. Nie wiem czemu to zrobiłam, ale na samo wspomnienie poczułam podniecenie.

Na następnej przerwie czekał na mnie. Kazał iść za sobą. Poszliśmy do toalet tuż koło pokoju nauczycielskiego - nikt nie przychodzi tam palić, bo nauczyciele mogliby wyczuć, więc nikogo nie było. Weszliśmy do kabiny i zaczęliśmy się całować. A potem jego ręka powędrowała między moje nogi i straciłam panowanie nad sobą.

Wpijałam się w jego usta, kiedy odsuwał na bok moje majtki i wsuwał we mnie palce. Pragnęłam jego dotyku. Pragnęłam go czuć. Smakował gumą do żucia, kiedy jęczałam przyciskając jego usta do swoich. Wyszeptałam, żeby wsunął się głębiej. Poczułam jak próbuje wcisnąć palce, ale ciągle chciałam głębiej. Byłam mokra z podniecenia.

Sięgnęłam do jego członka. Był sztywny, czułam to przez spodnie. Rozpięłam rozporek, a on rozpiął pasek. Chwyciłam jego penisa w garść i ścisnęłam. Jęknął prosto w moje usta. Odwróciłam się tyłem i wypięłam. "Na pewno?" zapytał, a ja przyciągnęłam go do siebie. Kiedy się we mnie wbił, to była najwspanialsza chwila w życiu. Nigdy nie byłam tak podniecona zaczynając stosunek. Byłam mokra, więc wsunął się bez problemu. Jego zakrzywienie sprawiło, że czułam go... inaczej. Obco. To była eksplozja podniecenia. Musiał zacisnąć mi dłoń na ustach, żebym nie krzyczała. Szczytowałam przez cały czas, kiedy mnie posuwał. Nie był delikatny, ale moja mokra piczka przyjmowała go bez problemu. Czułam, jak zaciska się rytmicznie na jego członku.

Nie skończył we mnie. Zdążył wyciągnąć i strzelić do muszli. Byłam bez sił, ale szczęśliwa. Poczekał, aż się ubiorę i wyszliśmy razem, sprawdzając najpierw, czy nikogo nie ma przed drzwiami. Na szczęście lekcje już się zaczęły i było pusto. Zanim odszedł powiedział, że jakbym jeszcze kiedyś miała zajęty wieczór z chłopakiem i chciała nadrobić w szkole, to on jest chętny i puścił do mnie oko. Uśmiechnęłam się, chociaż zabrzmiało to dziwnie. Jakby miał o mnie szczególne zdanie...

Brak komentarzy: