czwartek, 24 maja 2018

Przypadek, który chodzi po ludziach

Na początku przyda się kilka wyjaśnień. Słowem wstępu. Mieszkam w domu jednorodzinnym w niewielkiej miejscowości. Razem z mężem. Planujemy dzieci, ale na razie bezskutecznie, toteż mamy dla siebie sporą powierzchnię mieszkalną. Czasem się tu nawet gubimy. Mieszkamy tu od niedawna, a dom kupiliśmy od małżeństwa, które doczekało się tutaj szóstki (!!) dzieci. Dlatego ciągle nie tracimy nadziei - taka przeszłość tego miejsca to dla nas dobra wróżba, chociaż lekarze twierdzą, że mamy marne szanse na dzieci. Obydwoje pracujemy w domu, więc jesteśmy razem cały czas. Ani jednak to, ani trudności w spłodzeniu potomstwa nie osłabiły naszego związku. Mieszkamy więc sobie, przebywamy obok siebie, a kiedy tylko chcemy, uprawiamy namiętny seks. Nawet w środku dnia.

                    

piątek, 4 maja 2018

Małżeństwo niedoskonałe

- Jak mogłaś to zrobić, Ty zdziro?! - Głos Ludwika niósł się echem po całym korytarzu.
- A co takiego zrobiłam? Nic nie zrobiłam!
- Puściłaś się z tym fircykiem, co ma sklep z garniturami!
- Sam chciałeś, żebym mu weszła do łóżka! - odparła Zuzanna trochę już zirytowana wrzaskami męża.
- Ale musiałaś pozwolić mu w dupę? Uwielbiam Twoją ciasną dupcię i wiesz o tym!
- Co Ci poradzę, że bał się, że mnie zapłodni. A samo obciąganie to było za mało, żeby przepchnąć ten Twój pomysł z dostawą.
- Ale mogłabyś nie robić tego z nimi wszystkimi.
- Sam mnie namawiasz, Ludwiku. Wczoraj ten od garniturów, jak mu tam...?
- Ernest.
- Właśnie. Ernest, co się boi spuszczać w babie, żeby go na dziecko nie złapała, gej jeden. Wcześniej ten Twój były szef.
- No co do niego, to przecież nic Ci nie kazałem.
- Zasugerowałeś. A wcześniej ten Twój walnięty koleżka, który posuwał mnie całą noc, kiedy Ty drzemałeś pijany przy kominku w tym jego domku myśliwskim.
- Myślałem, że jak ma taki domek, to ma jakąś kasę, na którą można go stuknąć.
- Pomyliłeś się. Kolejny goły jak mysz kościelna.
- Ale mam nowy pomysł.
- No ciekawe - kłótnia, jak widać, zakończyła się równie szybko jak się zaczęła. Jak zawsze z resztą.