wtorek, 17 marca 2020

Witaj Sąsiedzie #1 (#krótka historia)

- Witaj sąsiedzie. Czy mogę pożyczyć szklankę cukru? - zapytała od progu. Stałem w szlafroku ociekając wodą. Wyciągnęła mnie spod prysznica. Dzwoniła do drzwi tyle razy, że myślałem, że coś się stało. Mój wyraz twarzy nie był chyba zbyt przyjazny, bo zaraz dodała - mąż zażyczył sobie ciasto, a że normalnie nie używamy cukru, to nie mam nic w domu. Proszę - dodała.
- Jasne. Powinienem mieć - sięgnąłem do szafki i podałem jej całą torbę cukru.
- Och, dziękuję. Oddam następnym razem. 
To mówiąc odwróciła się na pięcie i poszła w kierunku schodów. Kiedy znikała za rogiem korytarza, odwróciła się jeszcze na moment i uśmiechnęła lekko. Spojrzałem w dół. Oczywiście. Mój źle zawiązany szlafrok rozchylił się nieco na dole. Zamknąłem drzwi.