sobota, 3 lutego 2018

Zazdrosny o wszystkich facetów, za wyjątkiem...

Jestem dwudziestopięcioletnią dziewczyną, wciąż mieszkającą z rodzicami (jak to w Polsce bywa). Mój chłopak mieszka niedaleko nas, także z rodzicami. Jesteśmy parą od pół roku i bardzo wkurza mnie to, że jest zazdrosny dosłownie o każdego faceta, który znajdzie się w pobliżu. Nie tylko o moich byłych (to bym zrozumiała), ale też o kolegów z uczelni i z pracy, o chłopaków koleżanek, o kolegów mojego brata (tak - też z nami mieszka, a jest o rok starszy ode mnie), a nawet o nauczycieli. Zaczynam mieć tego dość, bo chociaż nie dałam mu nigdy żadnego powodu, wciąż mówi o tym, jak inni patrzą na mój tyłek lub duże, krągłe piersi. Jak odwracają się na ulicy. Lubię robić wrażenie na facetach, ale chyba aż tak się nie wyróżniam! W każdym razie nie obserwuję wielkiego zainteresowania moją osobą, kiedy wychodzę z psem czy idę na zakupy. A delikatne flirty kolegów uważam za coś nieszkodliwego. Janek (tak ma na imię mój chłopak) wciąż mnie jednak pilnuje. A ja wkurzam się coraz bardziej...