środa, 5 września 2018

Mężczyzna w Domu

Sabina nie miała wielkich aspiracji. W szkole uczyła się pilnie, ale oceny miała przeciętne. Na studia poszła, ale bez przekonania. Kiedy poznała Mirka, odpuściła sobie dalszą naukę i przyjęła rolę żony i matki, czyli kury domowej. I to jeszcze zanim się pobrali i pojawiły się dzieci. Tak była nauczona. To wyniosła z domu. Nie skarżyła się na swój los, nawet wtedy, kiedy Mirek coraz częściej po pracy zalegał na kanapie z piwem w ręku, a ona zajmowała się dwójką dzieci, gotowaniem, sprzątaniem, praniem, prasowaniem... całym tym zestawem zadań, tradycyjnie przypisywanych kobietom - tak uważała. Dla siebie miała wieczory, gdy dzieci były w łóżkach, a mąż przysypiał na kanapie. Wtedy czytywała romanse i oddawała się fantazjom.