czwartek, 20 grudnia 2018

W całkowitej ciemności

Byliście kiedyś pod namiotem poza miastem? Ale tak daleko, że tylko gwiazdy na niebie i żadnej łuny od siedlisk ludzkich nie widać? Spróbowaliście wtedy wyłączyć wszystkie światła, latarki, świeczki i zamknąć się gdzieś, gdzie nie widać nawet gwiazd? Jest ciemno. Ale nie tak ciemno, że wzrok może się przyzwyczaić i coś tam widać, tylko tak ciemno, że kiedy pomachacie sobie dłonią przed oczami, nie widzicie żadnego ruchu. Tak właśnie było w namiocie na naszym wyjeździe na weekend.

                         

wtorek, 11 grudnia 2018

Zemsta z Profesorem

Kiedy dowiedziałam się, że mój chłopak mnie zdradza, oczywiście bardzo się zdenerwowałam. Jednak zamiast robić mu scenę, postanowiłam rozegrać to nieco inaczej. Najpierw jednak ochłonęłam, bo zemsta to danie, które najlepiej smakuje na zimno. A gdy już ochłonęłam, postanowiłam zrobić coś takiego, co zapamięta na zawsze. Co będzie go prześladować, przynajmniej do końca studiów.

                    

niedziela, 2 grudnia 2018

Największy farciarz na świecie

Pewnie mi nie uwierzycie, bo samemu trudno mi w to teraz uwierzyć, ale dziś zostałem największym farciarzem na świecie. Właśnie potężnie zaliczyłem. I kiedy mówię potężnie, to mam na myśli naprawdę odjechane rzeczy. A wszystko to wydarzyło się na imprezie firmowej. A teraz najlepsze - to nawet nie była moja firma czy moja impreza!

                    

niedziela, 11 listopada 2018

Niespodzianka na Kawalerskim (#krótka historia)

Za tydzień się żenię z dziewczyną, z którą jestem od liceum. Ja nigdy nie byłem z żadną inną, ona nigdy nie miała innego. Powiecie, że nuda, ale nam to odpowiada. Dlatego, kiedy wczoraj koledzy znienacka wyciągnęli mnie na kawalerski, miałem mieszane uczucia. Ale z drugiej strony - co złego może się stać?

czwartek, 18 października 2018

Moja żona to niezła kurewka

Na wstępnie muszę napisać, że rozstajemy się z żoną. Nie ze względu na jej skoki w bok, bo to tak na prawdę trochę mnie kręci. Niestety, jest między nami zbyt duża niezgodność charakterów i rozstajemy się. Tak się złożyło, że z jej winy (nie trudno było o kompromitujące fotki), więc przy rozwodzie nie dostanie nic. A że nigdzie wcześniej nie pracowała, to zaczyna od zera. Czy jest mi przykro? Cóż... odrobinę. Panie pomyślą pewnie, że jestem świnią, ale co mi tam. Niech nie ocenia ten, co nie miał takich rozterek. A teraz do rzeczy...

                    

środa, 5 września 2018

Mężczyzna w Domu

Sabina nie miała wielkich aspiracji. W szkole uczyła się pilnie, ale oceny miała przeciętne. Na studia poszła, ale bez przekonania. Kiedy poznała Mirka, odpuściła sobie dalszą naukę i przyjęła rolę żony i matki, czyli kury domowej. I to jeszcze zanim się pobrali i pojawiły się dzieci. Tak była nauczona. To wyniosła z domu. Nie skarżyła się na swój los, nawet wtedy, kiedy Mirek coraz częściej po pracy zalegał na kanapie z piwem w ręku, a ona zajmowała się dwójką dzieci, gotowaniem, sprzątaniem, praniem, prasowaniem... całym tym zestawem zadań, tradycyjnie przypisywanych kobietom - tak uważała. Dla siebie miała wieczory, gdy dzieci były w łóżkach, a mąż przysypiał na kanapie. Wtedy czytywała romanse i oddawała się fantazjom.

                    

środa, 29 sierpnia 2018

Masaż dla Par

Zacząć należy od tego, że jestem masażystą i mam własny gabinet na obrzeżach miasta. Nie jest to może miejsce oblegane, ale okoliczni mieszkańcy często tu zaglądają. Nie tylko z powodu braku konkurencji. Czasem przyjeżdżają także stali klienci z centrum, a to z powodu dość atrakcyjnych cen. Jak to mówią, "z polecenia" to najlepszy rodzaj reklamy, więc klientów mam także coraz więcej. Pracuje u mnie także praktykantka Joasia, ale to nie jest akurat istotne dla niniejszej historii.

                    

poniedziałek, 20 sierpnia 2018

Przyłapany na krępującej fantazji

Moja dziewczyna Marta od niedawna mieszka ze mną. Dopiero co się zaręczyliśmy, razem z pierścionkiem dałem jej klucze do mieszkania, żeby przychodziła kiedy chce. Parę dni później zorientowaliśmy się, że w zasadzie cały czas spędza u mnie, więc przywieźliśmy jej rzeczy. Jest wspaniale, chociaż nadal nie przyzwyczaiłem się, że nie mieszkam sam. Skutkiem tego, zdarzają się sytuacje, które nie powinny były się wydarzyć.

                    

sobota, 21 lipca 2018

Pozostawiona na pastwę

Poznałam fajnego chłopaka. Dwa tygodnie temu, na dyskotece poprosił mnie do tańca. Od tego czasu widzieliśmy się trzy razy. Wczoraj byłam u niego pierwszy raz w życiu. I chyba ostatni. Nie zrozumcie mnie źle - jestem otwarta w sprawach łóżkowych, nawet bardzo. Ale są jakieś granice. A on odwalił taki numer i to już na trzeciej randce! Ale po kolei.

                    

środa, 13 czerwca 2018

Mocno zakrapiana impreza i urwany film

Więcej nie piję. Wiem, mówiłem to już wielokrotnie, ale tym razem mówię serio. Właśnie obudziłem się po imprezie, na której urwał mi się film. Przez dłuższą chwilę nie wiedziałem gdzie jestem. Kiedy zacząłem sobie przypominać, poszedłem szukać żony. Znalazłem ją, ale to w jakiej sytuacji ją znalazłem spowodowało deklarację - więcej nie piję!

                    

czwartek, 24 maja 2018

Przypadek, który chodzi po ludziach

Na początku przyda się kilka wyjaśnień. Słowem wstępu. Mieszkam w domu jednorodzinnym w niewielkiej miejscowości. Razem z mężem. Planujemy dzieci, ale na razie bezskutecznie, toteż mamy dla siebie sporą powierzchnię mieszkalną. Czasem się tu nawet gubimy. Mieszkamy tu od niedawna, a dom kupiliśmy od małżeństwa, które doczekało się tutaj szóstki (!!) dzieci. Dlatego ciągle nie tracimy nadziei - taka przeszłość tego miejsca to dla nas dobra wróżba, chociaż lekarze twierdzą, że mamy marne szanse na dzieci. Obydwoje pracujemy w domu, więc jesteśmy razem cały czas. Ani jednak to, ani trudności w spłodzeniu potomstwa nie osłabiły naszego związku. Mieszkamy więc sobie, przebywamy obok siebie, a kiedy tylko chcemy, uprawiamy namiętny seks. Nawet w środku dnia.