piątek, 31 maja 2019

Ostra Andżela

Znajomy złamał nogę. Zdarza się oczywiście. Problem w tym, że gość mieszka na czwartym piętrze bez windy. Ale kolega to kolega i czego się dla kumpla nie zrobi. Dlatego właśnie codziennie rano jadę po niego i pomagam mu dostać się na dół, a potem wiozę do pracy. Ostatnio jednak trochę mnie wkurwia, bo zaczęło mu się wydawać, że należy to do moich obowiązków. Ostatnio dopiero na dole zorientował się, że zapomniał telefonu.