poniedziałek, 29 lipca 2013

Byle nie rozwód

Od kiedy przyłapałem moją żonę jak obciągała listonoszowi moje życie zmieniło się diametralnie. Po pierwsze, żona za wszelką cenę chciała uniknąć rozwodu, więc obiecała wynagrodzić mi to w każdy możliwy sposób i przyznać się do wszystkiego - do tego, że tydzień przed naszym ślubem pieprzyła się z moim bratem, do tego, że regularnie raz w tygodniu obciąga listonoszowi, ale nigdy nie połyka tylko każe mu kończyć na zewnątrz, do tego, że na rozmowie o prace rozebrała się przed swoim szefem, a kiedy już ją zatrudnił, drugiego dnia pracy obciągnęła mu w sali konferencyjnej, ale też bez połyku. Słowem - trochę tego było. Najważniejsze jednak dla mnie było to, że w tym momencie stała się moją dziwką. 


Brak komentarzy: