Od jakiegoś czasu moja żona zaczęła przyjmować specyfik na zwiększenie libido i muszę przyznać że to działa. Do poprzedniego tygodnia dobrze, a ostatnio nawet trochę zbyt dobrze... Historia ostatniego weekendu była prosta. Nieco zbyt prosta nawet. W piątek graliśmy w pokera. Początkowo spokojnie, ale już po paru głębszych zaczęło się robić bardziej emocjonująco, więc i stawki wzrosły. Gra była "przyjacielska", na niskie stawki, ale muszę przyznać, że wymknęła się spod kontroli. Około północy zrozumiałem, że obstawiane przeze mnie kwoty zupełnie nie mają pokrycia. Andrzej i Grzesiek też chyba o tym wiedzieli, jednak gry nie przegrali - karta szła im jak nigdy. Kiedy skończyliśmy grać okazało się, że Andrzejowi wiszę coś ponad sto tysięcy, a Grześkowi - bagatela - jakieś trzydzieści pięć. Muszę przyznać, że byłem przerażony. Co miałem teraz zrobić? Wyznałem im, że nie mam takich pieniędzy a oni zamiast się rozzłościć odpowiedzieli, że wiedzą o tym i nawet mają przygotowaną pewną propozycję na tą okazję...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz