Tego wieczoru poszliśmy z Asią na imprezę do Szymona. Miała być tylko posiadówa, ale zeszło się trochę gości, miejsca siedzące szybko się skończyły, więc zrobiliśmy niewielkie przemeblowanie i rezygnując z krzesełek zmieściliśmy wszystkich gości w jednym pokoju, choć na stojąco. Także przekąski jakby straciły na znaczeniu – ciężko było jeść sałatki czy pulpeciki na stojąco, zostaliśmy więc przy chipsach i oczywiście drinkach. Towarzystwo szybko się rozluźniło i zaczęły się tańce. Jako że pora była późna a towarzystwo podchmielone, główny repertuar stanowiły pościelówy, a towarzystwo na parkiecie coraz bardziej się do siebie lepiło. Po jednym z takich utworów, który Asia odtańczyła z Szymonem, złożyła mi propozycję nie do odrzucenia: wychodzimy do sypialni. Kiedy tylko się tam znaleźliśmy Asia zaczęła mnie całować, rozpinając jednocześnie pasek od moich spodni. Zapytałem co takiego się stało, że ją tak wzięło i natychmiast otrzymałem niespodziewaną odpowiedź.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz