czwartek, 29 sierpnia 2013

Żona na studiach

Opowiadanie stanowi ciąg dalszy tekstu p.t. "Żona Wróciła na Studia".


Przez kilka dni kamerki nie nagrały nic ciekawego, ale po weekendzie nagle ruszyły z kopyta, nagrywając całe godziny materiału. Głównie były to krótkie filmiki, na których Jola robiła laskę różnym kolegom z grupy. Zachowywała się jak rasowa kurwa, obciągając po kilka kutasów dziennie. Sam zastanawiałem się jakim cudem jeszcze jej się nie znudziło. Ja oglądałem z zaciekawieniem, katalogowałem filmy datami, opisując także co i komu na nich robiła. W piątek obsłużyła tak sześciu kolegów. Jednego po drugim. Na każdej chyba przerwie między zajęciami (uczelnia była blisko domu). Musiałem już zgrywać materiał na dysk codziennie - tyle tego było, ale wciąż tylko ssanie kutasów - nic więcej. Dwa tygodnie później dowiedziałem się dlaczego. W poniedziałek przyszli do niej ci dwaj, z którymi ją kiedyś przyłapałem na pieprzeniu na zmianę ust i dupy mojej żony. Weszli do mieszkania, Jola podała im zimne piwo (moje piwo!) a oni rozsiedli się na sofie i zaczęli pytać.

- No Jolka, to jak tam z Tobą jest? Zadanie wykonałaś?
- Tak.
- Co tak?
- Tak, proszę pana. Przez całe dwa tygodnie tylko obciągałam. Wszystkim, którzy chcieli. Ale nie robiłam nic więcej, nawet z mężem. - Uświadomiłem sobie, że faktycznie nic nie było przez dwa tygodnie. Tyle razy waliłem konia oglądając te filmy, że zupełnie zapomniałem o tym, by kochać się z żoną.
- Czyli Twoja dupka jest znów ciasna? - kontynuował wywiad ten pierwszy.
- Tak proszę pana.
- Wygłupiasz się z tym panem - do rozmowy włączył się drugi.
- Cicho. Suczka musi znać swoje miejsce. W końcu dziś to my robimy jej przysługę. - Po czym następne słowa skierował do Joli - Uważasz, że zasłużyłaś na nagrodę?
- Mam nadzieję, proszę Pana.
- Pokaż.
Na te słowa moja żona czym prędzej rozpięła spodnie i opuściła do kostek, a potem zdjęła także majteczki. Oparła się na niskiej ławie i wypięła do chłopaków. Natychmiast chwycili w dłonie jej pośladki i zaczęli je ugniatać i rozsuwać. Niestety, mimo że oni widok mieli idealny, umiejscowienie kamery nie pozwoliło mi cieszyć się widokiem ciasnych dziurek. Chłopaki wyglądali jednak na bardzo zadowolonych. Jeden z nich wyszedł z pokoju, a drugi w tym czasie wymierzył mojej żonie siarczystego klapsa. Zaraz potem do pokoju weszło trzech mężczyzn - poza tym, który najwyraźniej poszedł otworzyć drzwi, w salonie znalazło się także dwóch murzynów. Moim pierwszym skojarzeniem było - koszykarze. Nie często spotykałem czarnoskórych, których przeważnie widziałem jedynie w telewizji i faktycznie głównie na boisku. Moje podejrzenia szybko się potwierdziły.
- To są Jamal i Teo. Chłopaki z wymiany. Nie mówią po polsku, ale grają z nami w kosza. Chciałaś murzyna, my załatwiliśmy ci dwóch. Po jednym za każdy tydzień lodowego postu.
Widziałem, że żonie aż oczy wychodzą z orbit. Nie dość, że murzyni, to jeszcze wysocy. Z pewnością już zastanawiała się jak wielkie muszą być ich pały. Czarnoskórzy zajęli miejsce na sofie, a Jola w tym czasie zdążyła już założyć majtki, ale za to całkowicie pozbyła się spodni. Zaproponowała nowo przybyłym piwo, ale ci tylko wyciągnęli napoje energetyczne i pożerali moją małżonkę wzrokiem.
- Pamiętasz jaki był układ? - Jola skinęła głową i podeszła do wieży włączyć muzykę. Puściła jakąś pościelówę i zaczęła wyginać ciało w takt muzyki. Muszę przyznać, że nie znałem jej od tej strony - była bardzo zmysłowa. W rytmie zrzuciła z siebie bluzkę, następnie uwolniła swoje imponujące piersi i zaczęła ugniatać je rękami. Jeden z czarnych powiedział coś, a drugi przytaknął. Mówili w jakimś obcym, zupełnie mi nie znanym języku. Jola kołysząc się zdejmowała teraz majteczki, a gdy skończyła weszła na ławę, która stała tuż przy sofie. Prężyła się przez chwilę, a później usiadła, rozchylając nogi i prezentując widzom swoje wdzięki w całej okazałości. Żałowałem, że nie mam kamery umieszczonej tak, by widzieć to co oni, ale widok i tak był bardzo podniecający - oto moja żona robiła pokaz dla czterech, napalonych (co widać było po wybrzuszeniach w ich spodniach) facetów. Uniosła nogi wyżej i teraz także i ja mogłem delektować się widokiem jej dupki, doskonale widocznej w tej pozycji. Jola masowała dłonią swoje dziurki. Oczy miała przymknięte. W pewnej chwili z jej ust wydobyły się trzy słowa.
-  Napluj na nią.
Chłopak, który wpuścił murzynów jakby na to czekał. Natychmiast nachylił się i splunął prosto na dupkę mojej żony, która w tym momencie jęknęła i natychmiast zaczęła rozcierać jego ślinę po swoim odbycie. Po chwili jej paluszek zniknął w środku, a jęk wydłużył się.
- Jeszcze. - Powiedziała i chłopak splunął ponownie. Drugi paluszek Joli natychmiast znalazł drogę do wilgotnego wnętrza. Patrząc jak moja żona wsadza sobie w dupkę dwa paluszki przed widownią złożoną z czterech facetów - dwóch białych i dwóch czarnych doszedłem i musiałem zatrzymać film, żeby pójść się umyć. Gdy wróciłem czym prędzej włączyłem film dalej, a moja dłoń powróciła w miejsce, które przed chwilą zmuszony byłem dokładnie wyszorować. Na ekranie jeden z chłopaków podał Joli świecę ze świecznika stojącego na parapecie za sofą. Natychmiast zastąpiła ona palce, wsuwając się w dupkę. Była chyba jednak za mało nawilżona, bo po chwili trafiła w usta mojej żony, a jej dupka otrzymała kolejną porcję śliny, do której dołączyła też ślina Jamala albo Teo - już ich nie rozróżniałem. Jola roztarła ją palcami, rozszerzyła pośladki i wsunęła świecę między nie. Tym razem zagłębiła się głębiej, a murzyni jak na rozkaz rozpięli swoje rozporki. Jola tego nie zauważyła, ale moim oczom ukazały się dwie czarne pały rodem z pornosów. Były wielkie. Nie wiem ile miały, ale wyglądały imponująco. Jola tymczasem odstawiła świeczkę i rozciągała dłońmi swoją dupeczkę. Zauważyła kaliber czarnych kutasów aż usiadła z wrażenia. Nie na długo jednak. Pierwszy z murzynów pchnął ją na ławę, a gdy znalazła się w poprzedniej pozycji bez wahania wbił się w jej cipkę po same jaja. Krzyk Joli był głośny i przeraźliwy. Nie dziwię się - zmieścić w sobie takiego potwora. Murzyn powiedział tylko coś po swojemu i zaczął się poruszać w jej wnętrzu. Jola powoli cichła. Koledzy ze studiów podnieśli się i podeszli od drugiej strony. Wyciągnęli swoje fiuty i prawie położyli na twarzy mojej żony. Gdy tylko zaczęła je lizać krzyki ustały, mimo że Jamal mocno posuwał jej cipkę. Gorąco mi się zrobiło od samego patrzenia - jego kutas był monstrualny. Patrzyłem na ekran waląc sobie konia z całej siły (jako że niedawno skończyłem, nie musiałem się obawiać o szybki wytrysk), a Jamal najwyraźniej uznał, że czas zmienić dziurkę. W przypadku dupki był ostrożniejszy. Nie wszedł w nią jednym, szybkim ruchem, ale przytknął jedynie czubek penisa do jej odbytu i zaczekał aż sama zacznie się na niego nadziewać. I tak, liżąc dwa białe kutasy, nie małe, ale blednące w porównaniu do murzyńskich pał, moja żona pierwszy raz poczuła czarnego olbrzyma w dupie. Jego żołądź już zniknęła w środku, a teraz wciskał się drąg. Drugi z murzynów wstał i podszedł, by rozsunąć pośladki Joli jeszcze bardziej, by kolega mógł wejść głębiej. Scena była zupełnie niesamowita. Jola jęczała, jej twarz wykrzywiał grymas bólu i rozkoszy. Zorientowałem się, że zupełnie odleciała. Trwało to może minutę, gdy Jamal wysunął się z jej tyłka, a jego miejsce zajął Teo. Ten nie patyczkując się napluł solidnie między pośladki Joli i przytknął swoją pałę, która wsunęła się w dobrze nawilżoną tylną dziurkę. Jamal w tym czasie podszedł do studentów i bezceremonialnie odsunął ich od ust mojej żony, samemu zajmując ich miejsce. Gdy wsadził jej swojego zaganiacza i upewnił się, że dobrze ją zakneblował, dał znać koledze, który zaczął ją posuwać ze zdwojoną siłą. Widać przy tym było, że bardzo mu się to podoba, bo uśmiechał się pokazując nieskazitelnie białe zęby, kontrastujące z ciemną skórą jego twarzy. Jeden z białych chłopaków podszedł do Joli, ale Jamal wymierzył mu solidny cios, cały czas kneblując kutasem moją żonę i chłopak zrezygnował. W ciszy, jaka zapanowała usłyszałem tylko trzaśnięcie drzwiami - chłopaki opuścili lokal zostawiając moją żonę na pastwę tych facetów i ich olbrzymich maczug. A ci nie patyczkowali się. Do tej pory nie sądziłem, że biała, ciasna dupa, to dla murzyna taki rarytas, choć słyszałem o tym kilka razy. Zadowoleni rozmawiali między sobą, zupełnie nie przejmując się jękami Joli, dławionymi przez kutasa w ustach. Zmienili się jeszcze raz i Teo szybko spuścił się na jej twarz. Ilość jego nasienia była proporcjonalna do wielkości pały - cała twarz żony spływała białym płynem, który wylewał się z jej otwartych ust. Nawet nie próbowała przełykać, gdy Jamal wyprężył się i spuścił głęboko w dupce Joli. Nim skończył, wyjął strzelającego kutasa (opryskując przy tym dywan) i resztę spermy wycisnął prosto w usta Joli. Jamal tymczasem podszedł do rozciągniętej dupki Joli i zrobił coś, czego zupełnie się nie spodziewałem. Wziął w dłoń puszkę Red-Bulla i wsunął w jej dupkę. Weszła bez problemu, choć wsunął jedynie do połowy - to obrazuje rozmiar ich kutasów. Po wszystkim, nadal śmiejąc się i rozmawiając po swojemu ubrali się i wyszli, zostawiając bezsilną suczkę na stole.
Myślałem, że po tak ostrym doświadczeniu Jola będzie miała dosyć, ale bardzo się myliłem. Okazało się, że to nasunęło jej nowe pomysły, więc przez najbliższe dni oglądałem jeszcze większe ekscesy...

Jeśli chcesz wiedzieć jakie pomysły zaświtały w głowie Joli po tym ruchaniu, daj "g+1" poniżej. 

Brak komentarzy: