Poczuła jak czyjeś ręce rozchylają jej pośladki i po chwili zimna oliwka wylądowała między nimi. Nie zdążyła spłynąć, bo czyjś gruby kciuk bezceremonialnie wtargnął w jej odbyt, rozcierając oliwkę po ściankach.
- Rozumiem, że lubi w dupę? - Usłyszała nieznany głos.
- A co Cię to obchodzi? Lubi wszystko. Zabaw się. - To był głos gospodarza.
- To rozumiem. Szmata, która lubi wszystko.
Kciuk zniknął z jej dupki, ale od razu został zastąpiony czymś znacznie większym. Bolało, ale posłusznie wypięła dupkę tak, żeby nieznajomy mógł bez przeszkód w nią wchodzić. Nie był delikatny. Nacierał od razu całym ciałem i jego kutas płynnymi ruchami znajdował się raz to po jaja w jej dupce, a raz wychodził z niej zupełnie. Zanim jednak dupka zdążyła ponownie się zacisnąć wchodził w nią znowu. Nadia wypięta oczekiwała tych pchnięć. Zaczęła nawet cicho pojękiwać, kiedy wbijał się w nią. Po kliku takich pchnięciach poczuła, że ktoś siada obok na sofie. Odwróciła głowę w tamtą stronę i poczuła, jak ktoś dłonią rozchyla jej usta. Otworzyła je, a wtedy poczuła, jak kilka palców wsuwa jej się do buzi. Zaczęła je ssać, więc przestała jęczeć.
1 komentarz:
och, straszna szkoda że nie kontynuowałeś tego wątku :) mocno wczułam się w jej rolę, chciałabym być taką szmatą jak ona... :) pozdrawiam!
Prześlij komentarz