środa, 10 maja 2023

Znana w pewnych kręgach #1

Jeśli mieszkasz w naszym akademiku, to z pewnością znasz Ewę. Jeśli byłeś u nas na imprezie, to prawdopodobnie i tak ją znasz, nawet jeśli nie jesteś stałym bywalcem. Co więcej, istnieje duża szansa, że miałeś Ewę, tak czy inaczej. Bo Ewę miał chyba każdy.

Ja poznałem Ewę już pierwszego dnia. No dobrze, nie był to pierwszy dzień w ogóle, ale MÓJ pierwszy dzień. Rzecz w tym, że wprowadziłem się do akademika po jakichś dwóch tygodniach od rozpoczęcia zajęć. Był późny wieczór, mój współlokator, którego zdążyłem poznać jedynie na "cześć - cześć" był nieobecny, bo nocował u swojej dziewczyny, a drzwi do pokoju były zamknięte, kiedy rozległo się pukanie. Otworzyłem.


- Na cholerę zamykasz drzwi? - zapytała mnie ruda laska, stojąca na progu.
- Słucham? - wybąkałem zaskoczony.
- Ty jesteś ten nowy, prawda? Nie mówili Ci, że przyjdę?
- Kim jesteś?
- Nie znasz mnie? To urocze. - Tu dziewczę pchnęło mnie do tyłu i weszło do pomieszczenia. Zrobiłem dwa kroki w tył i zobaczyłem, że rudzielec zdejmuje bluzkę przez głowę.
- Co Ty robisz? - zapytałem.
- Myślałam, że będziesz chciał widzieć moje cycki, kiedy będę Ci obciągała - odparła niezrażona. Zatkało mnie. Na widok jej piersi także, bo były... ładne. Najładniejsze jakie widziałem. Nie miałem w tej kwestii dużego doświadczenia, ale jednak.
- Ale nie zamknęłaś drzwi - powiedziałem głupio, kiedy pchnęła mnie tak, że usiadłem na łóżko.
- Nie jestem wstydliwa - odparła dziewczyna, klękając między moimi nogami. Miałem na sobie bokserki i zanim zdążyłem zareagować, wyjęła nogawką mojego wstającego powoli penisa i polizała go.

Nadal nie wiedziałem co się właściwie stało, kiedy mój kutas był już sztywny i tkwił głęboko w jej ustach.
- Heheeha - powiedziała z pełnymi ustami.
- Co? - podniosłem głowę, czując się jednak jak w innym świecie.
Wyjęła kutasa z ust i powtórzyła:
- Jestem Ewa.
- Miło mi Cię po... ooo... - wyjęczałem, kiedy mój fiut ponownie znalazł się w chętnych ustach, a chwilę później w gardle. Ewa jakimś cudem uśmiechnęła się, mimo że czubek mojej pały tkwił zdecydowanie za jej przełykiem, wyciągnęła język i polizała mnie po jajach. Czułem, jak koniuszek języka przesuwał się pomiędzy moimi włosami łonowymi i wiedziałem, że zaraz skończę. 

Nie myliłem się. Kilka ruchów głową później w usta Ewy trafił ładunek spermy, którego najwyraźniej oczekiwała, bo zaczęła jęczeć z rozkoszy, jakby to był najpyszniejszy krem. Dopiero wtedy spojrzałem w stronę drzwi i zobaczyłem dwóch chłopaków z telefonami, którzy najwyraźniej nagrali całą sytuację. Nie zdążyłem się zdziwić czy wkurzyć, bo Ewa już podnosiła się z kolan i szukała bluzki.
- Masz fajnego penisa - powiedziała do mnie. - Lepszego niż większość tutaj - wskazała ręką w stronę chłopaków w drzwiach. - Na pewno jeszcze Cię odwiedzę. Witaj na uczelni! - To ostatnie powiedziała wychodząc i zakładając bluzkę w tym samym momencie.
- Tak, cześć - odpowiedziałem w stronę jej pleców.


Podoba Ci się to opowiadanie? Przekaż napiwek 1 PLN / napiwek 2 PLN / napiwek 5 PLN 
Zwiększysz szansę na to, że będzie kontynuacja.

A jeśli lubisz opowiadania, których akcja dzieje się w akademiku, to mam dobre wieści - w strefie VIP pojawiło się niedawno właśnie takie opowiadanie. Zapraszam.

Brak komentarzy: