- Misiu, kiedy zdejmą Ci ten gips?
- Edyśka, przecież wiesz, że najwcześniej za tydzień.
- Ale mnie się chce ruchać.
- Nic Ci nie poradzę.
- Dam Ci w tyłek... no proszę.
- Nic nie mogę dla Ciebie zrobić. Jak chcesz, to za godzinę wpadnie Kazik, to mogę mu powiedzieć, żeby Cię przeleciał.
- Phi. Ale jesteś.
- Ha ha ha.
- Wiesz co. To powiedz Kazikowi, że jestem na pomoście! - to mówiąc dziewczyna w kostiumie kąpielowym i z ręcznikiem w ręce ruszyła przed dom.




