sobota, 1 sierpnia 2020

Wymiana wiadomości z sąsiadem #1

Szanowny Panie. Jesteśmy sąsiadami i zauważyłam, że często stawia Pan samochód naprzeciw naszego tarasu. Niestety, parkując tyłem sprawia Pan, że spaliny Pańskiego auta lecą prosto w nasze okna. Kiedy się orientujemy, na zamknięcie okien jest już za późno a Pan już odjeżdża. Bardzo proszę o zmianę przyzwyczajeń.

Szanowna Sąsiadko. Bardzo przepraszam. Nie byłem świadomy, że jest to uciążliwe. Oczywiście przestanę parkować pod Pani oknem. Proszę także dać znać jak mógłbym się odwdzięczyć za kłopot jaki sprawiłem w przeszłości. Może jakaś kawa?

Drogi Sąsiedzie. Dziękuję za zrozumienie. Nie ma potrzeby się odwdzięczać, wystarczy, że nie będzie Pan stawiał samochodu przy naszym tarasie. Na kawę się nie skuszę - mam bardzo zazdrosnego męża. ;-)

Droga Sąsiadko. Widziałem wczoraj z okna, jak opalała się Pani na tarasie i w pełni rozumiem Pani męża. Jednocześnie moja chęć zaproszenia na kawę jeszcze wzrosła. ;-) Mam nadzieję, że spotkamy się, przynajmniej przy śmietniku, czy w garażu, żeby zamienić słowo czy dwa osobiście.

A czy to ładnie tak podglądać, drogi Sąsiedzie?

Przepraszam sąsiadkę, ale nie mogłem się oprzeć. Początkowo chciałem tylko zobaczyć kto to do mnie pisze, ale kiedy już się przekonałem, nie mogłem oderwać wzroku. Sama jest sobie Pani winna. ;-)

Drogi Sąsiedzie. Byłabym sobie winna, gdybym opalała się toples. ;-) A tak, nie poczuwam się do winy.

Ohoho! To znaczy, że można Sąsiadkę przyłapać na opalaniu się bez góry od kostiumu? W takim razie kupuję lornetkę i będę pilnował widoku przez całe lato. ;-)

Och, naprawdę? Aż tak? Sąsiedzie, co się stało, że Sąsiad taki żądny widoków, że gotów pilnować mojego tarasu?

Droga Sąsiadko. Nie często mężczyzna ma szansę na aż tak wspaniałe widoki. Warto popilnować.

Drogi Sąsiedzie. Mam nadzieję, że się Panu podobało i jest Pan usatysfakcjonowany widokami. ;-)

Och, naprawdę? Akurat wczoraj musiałem wyjechać i przez cały dzień nie było mnie w domu! Przegapiłem?

Nic straconego, drogi sąsiedzie. Specjalnie dla Pana powtórzę opalanie jutro, około czternastej. Mam nadzieję, że tym razem się Pan załapie.

Och tak! To był wspaniały widok. A ten moment, kiedy Sąsiadka smarowała się olejkiem był bardzo apetyczny. To było bardzo przyjemne popołudnie.

Cieszę się, że się Panu podobało, sąsiedzie. Specjalnie dla Pana. Jeszcze jakieś życzenia?

To mogę mieć jakieś życzenia? Jak ja się odwdzięczę? Chyba mam pomysł.

Drogi Sąsiedzie. Kwiaty są piękne, ale naprawdę nie trzeba było. To co z tymi życzeniami? ;-)

Kwiaty dla Sąsiadki to sama przyjemność, nie ma o czym wspominać. Moim życzeniem byłoby jeszcze kiedyś na sąsiadkę tak popatrzeć...

Ależ proszę się nie krępować Sąsiedzie. To sama przyjemność. Proszę patrzeć jutro w południe.

Och Sąsiadko. Właśnie na Panią patrzę i ledwo nad sobą panuję. Ten kostium prawie nic nie zakrywa.

Chyba Pana widzę sąsiedzie. Macham Panu. To Pan?

Tak, to ja. To wspaniały widok, kiedy kobieta w skąpym kostiumie macha, a następnie zdejmuje stanik. Teraz to już zupełnie nad sobą nie panuję.

Co to znaczy sąsiedzie? Czy to co myślę?

Chyba tak sąsiadko. Patrzę na Panią przez lornetkę i... dotykam się...

W takim razie proszę sobie wyobrazić jak jeszcze mogłabym pomóc. I niech Pan nadal na mnie patrzy, zaraz wracam.

Och, to co Pani robi z tym ogórkiem... Wyobrażam sobie. Jestem teraz tak samo twardy i mam podobny rozmiar. Och tak, niech Sąsiadka jeszcze raz weźmie go tak głęboko.

Niech mi Sąsiad powie, widać, że lubię obciągać?

O tak sąsiadko. Tylko teraz muszę wytrzeć ścianę pod oknem.

Aż tyle tego było? Szkoda, że nie mogłam tego widzieć.

Sporo. Zawsze dochodziłem obficie.

Muszę uciekać. Słyszę, że mąż wraca. Do następnego razu sąsiedzie.

Już się nie mogę doczekać! A ja idę sprzątać.

Brak komentarzy: