Od pewnego czasu chętniej chodzę do pracy. I to nie dlatego, że jest lżej, bo nie jest. Nie dlatego, że w pracy jakby mniejszy tłok, bo część obsady pracuje z domu - to faktycznie miłe, ale przepisy bhp w czasie epidemii skutecznie to równoważą. To także nie jest zasługa nowych klientów, czy pasjonujących projektów, ponieważ klientów nowych nie ma, a projekty są zupełnie zwyczajne. zasługą jest to, że Agnieszka, asystentka dyrektora, zwróciła na mnie jakby większą uwagę, a ja odważyłem się z nią poflirtować.




