czwartek, 20 lutego 2020

W domu na przedmieściach (#krótka historia)

Chyba każdy zastanawiał się kiedyś, wędrując ulicą, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami domów. Tych domów, z ciemnymi oknami, w których ludzie zamykają się po dniach bycia przykładnymi obywatelami. W domach, w których chronią się przed całym światem. Oto macie możliwość zajrzeć do jednego z takich domów. Do tego, którego historię na prawdę chcielibyście poznać.

W oknach na dole widać odblask, bijący od telewizora. To pan domu ogląda wieczorny erotyk i trzepie konia, siedząc na sofie. To jego sposób na relaks, zanim uda się na tyły, do małżeńskiej sypialni. Dzisiaj jednak rękodzieło nie wystarcza. Czuje, że potrzebuje czegoś więcej. Postanawia więc podążyć za żądzą.

W sypialni na tyłach, na łóżku, w skotłowanej pościeli spoczywa jego żona. Pani domu. Leży w tej chwili na plecach z bezwładnie rozłożonymi nogami i oddycha ciężko, kiedy gosposia, która dla wygody mieszka nad garażem, bo często sprząta do późna, liże jej cipkę. Robi to metodycznie, bo dobrze wie, co lubi jej pracodawczyni. A jej zwinny języczek jest lepszym gwarantem utrzymania ciepłej posadki, niż dłonie, które piorą, sprzątają i gotują - to może robić każda. Ona jednak jest mistrzynią minety. Nauczyła się tego w więzieniu. Ale pani nigdy nie pytała o jej przeszłość. Zawsze wystarczyło jej, że w niektóre noce, kiedy była szczególnie spragniona pieszczot mogła iść do pokoju nad garażem, lub wezwać ją do siebie i oddać się rozkoszy. Takiej jak teraz.

Pan domu, który nagle stanął w drzwiach sypialni był zaskoczony. Liczył na to, że żona jeszcze nie śpi, ale widok innej kobiety pomiędzy nogami małżonki, widok krągłych pośladków odwróconych w jego stronę sprawił, że jego kutas wyprężył się jeszcze bardziej. Jego czubek lśnił od wilgoci, a kropla ejakulantu, która pojawiła się na nim powoli, długą nitką, skapnęła na podłogę. Nie mogąc się opanować klęknął za gosposią i przyłożył fiuta do nieruchomego ciała. Bo w tej chwili jedyną częścią tego ciała, która się poruszała, był język zataczający kółka dookoła cipki jego żony. Jedno pchnięcie i już był w środku. Pani domu zajęczała, jakby to w nią wszedł, ale gosposia była cicho i nic nie zdradzało tego, że w ogóle poczuła go w sobie. Zaczął posuwać.

Na górze znajdowały się pokoje trójki dzieci, ułożone według starszeństwa. Jedyna dziewczynka zajmowała środkowy. Miała szesnaście lat i właśnie tej nocy uświadamiała swojego młodszego brata, dając mu pierwszy raz spróbować swoich sił z kobietą. Leżała z rozłożonymi nogami, kiedy tamten miętosił jej niewielkie piersi i usiłował włożyć naprężonego do granic możliwości penisa w jej wilgotną szparkę. Musiała mu pomóc znaleźć właściwy kąt, ale poza tym radził sobie całkiem nieźle. Poddała się rytmicznym pchnięciom, w pełni świadoma tego, że po wszystkim czeka ją jeszcze jedno zadanie.

W pokoju obok najstarszy brat, który tego dnia kończył osiemnaste urodziny czekał na siostrę. Najbardziej czekał na jej ciepłe, wilgotne usta, które już nie raz dały mu ogromną rozkosz. Siostra była bowiem mistrzynią robienia loda. Była lepsza niż którakolwiek z jego byłych dziewczyn. Lepsza nawet niż obecna, która lubiła obciąganie do tego stopnia, że któregoś razu zrobiła laskę jemu i jego kumplowi na jednej imprezie. Ale wtedy oczywiście nie byli jeszcze parą. Ale przy jego siostrze wszystkie inne mogły się schować. Mieszanina głębokiego gardła i delikatnego lizania połączona ze ssaniem tuż przed wytryskiem nie dawała się porównać do niczego innego. Poza tym ona zawsze robiła to z połykiem. Wiedział, że jest na co czekać, dlatego czekał cierpliwie. Był pewien, że w końcu przyjdzie dać mu urodzinowy prezent.

Ona też to wiedziała, ale najpierw postanowiła zająć się młodszym bratem. I właśnie uświadamiała sobie, jak dobry był to pomysł. Prawie dochodziła. Czuła go głęboko w sobie i niemal modliła się, by wytrzymał jeszcze chwilkę. Jeszcze tylko chwileczkę. A on też był już bardzo blisko...

Gosposia była zaskoczona, bo dotychczas pan domu zawsze trzymał się z daleka. Nie była jednak w stanie zaprotestować, czy choćby się poruszyć. Kiedy tylko wszedł, jej cipka zareagowała na dawno nieodczuwaną przyjemność z taką ochotą, mięśnie zacisnęły się tak mocno, że jedynie siłą woli kontynuowała lizanie podsuniętej pod nos cipki wiedząc, że pani domu za chwilkę będzie szczytować. Jej samej też już nie wiele brakowało. Podobnie jak panu domu...

W cichym, ciemnym domu na przedmieściach pięć osób szczytowało w tym samym momencie. Jedynie jubilat musiał jeszcze poczekać, aż siostra dojdzie do siebie i przyjdzie na kolanach przez ciemny korytarz, by dać mu prezent, na który czekał od śniadania. Ciemne domy na przedmieściach skrywają wiele tajemnic i niespodzianek.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Młodszy brat dostał od siostry bzykanko, a starszy ma dostać tylko loda? Trochę nie fair... ;)

Anonimowy pisze...

Chryste, co za bzdury. I na przyszłość może dodaj ostrzeżenie, bo nie każdy chce czytać o seksie rodzeństwa :///

Anonimowy pisze...

Przecież była etykieta "incest", nie widziałeś?

Anonimowy pisze...

Przeglądam z telefonu - niestety nie wyświetlają mi się żadne oznaczenia :/