Nadia zawsze chciała być szmatą. Wiedziała, że będzie potrafiła i że będzie się jej to podobało. Robiła w życiu już kilka podniecających rzeczy, o wielu tylko fantazjowała, ale przede wszystkim chciała stać się zabawką jakiegoś ledwo co poznanego faceta, ulec mu całkowicie i oddać się tak, jak jeszcze nikomu przedtem. Robiła się mokra na samą myśl. Dlatego kiedy na portalu randkowym odezwał się do niej ten facet, od razu poczuła podniecenie. Nie podejrzewała nawet, że to będzie ten, ale uderzył w jej czułą strunę - wiedziała, że gdyby chciał mógłby ją zdominować. Wziąć ją tak, że nie będzie miała nic do gadania. I pragnęła tego bardzo. Chciała być jego suką, chociaż na jeden dzień.
Nie pisali ze sobą długo, gdy postanowili się spotkać. Ubrała się tak, jak jej kazał - obcisły top ze sporym dekoltem, spódniczka mini nie zasłaniająca koronki czarnych pończoch, szeroki pasek, prześwitujący sweterek. Bielizny zgodnie z zaleceniem nie zakładała. Zarzuciła na siebie jeszcze płaszcz, by dotrzeć na miejsce bez przeszkód.
2 komentarze:
Szkoda, ze nie bylo tych kolegow z szesciu i nie ja bylam na jej miejscu, bylabym szczesliwa...
Ciesze sie, ze Ci sie podoba. Jesli chcesz, zebym o czyms konkretnym napisal - daj znac.
Prześlij komentarz