piątek, 17 stycznia 2025

Chciałem wiedzieć (zajawka)

Moją obecną narzeczoną poznałem w takich okolicznościach, że od początku musiałem wiedzieć co to za ziółko. Jeśli dziewczyna podchodzi do ciebie na imprezie i mówi, że założyła się z przyjaciółką o to, która z nich obciągnie większej ilości facetów i pyta, czy tamta już zdążyła, bo nie mogą robić laski temu samemu facetowi, a potem wychodzi z tobą do łazienki i przez bite pół godziny ssie twojego fiuta, a ty orientujesz się, że dopiero przyszedłeś i nie zdążyłeś jeszcze wypić drinka, to wiesz co jest grane. Ale jeżeli w dodatku po wspomnianej półgodzinie ssania fiuta, dziewczyna orientuje się, że koleżanka zdążyła w tym czasie zaliczyć pół imprezy i wygraną ma w kieszeni, więc wychodzi z tobą z tej imprezy i jedziecie do ciebie, przez resztę nocy pieprzyć się jak króliki, a rano proponujesz jej randkę, a ona się zgadza, to kiedy jesteście razem wiesz, że to nie będzie zwyczajny związek. Dlatego właśnie powiedziałem mojej Eli, że pozwalam jej na wiele, ale chcę o wszystkim wiedzieć. Nie chcę, żeby robiła coś za moimi plecami. I przez ostatnie pół roku polubiłem to!