wtorek, 19 września 2023

Dwa przedziały dalej

Razem z moją nową dziewczyną podróżowaliśmy trochę w wakacje. A w czasie tych wycieczek uprawialiśmy dużo seksu. Serio - pieprzyliśmy się cały czas, przy każdej nadarzającej się okazji. Myślicie, że to super, mieć taką dziewczynę? Przez pierwsze dwa tygodnie też tak myślałem, ale później... zmęczyłem się. A ona ciągle miała ochotę. Fiut mnie już bolał od odwiedzania wszystkich trzech jej gościnnych dziurek, a ona nadal chciała. I groziła, że jeśli jej nie dogodzę, albo chociaż nie dam obciągnąć, to zrobi to z kimś innym, kto będzie chętny. To właśnie podsunęło mi nietypowe "rozwiązanie" mojego problemu.

Jechaliśmy pociągiem i szczęśliwie (dla Izy) mieliśmy cały przedział dla siebie. Zaciągnęła zasłonki i obciągnęła mi, kiedy opuszczaliśmy stację, a potem drugi raz jakieś dwadzieścia minut później. Trzeci raz nie chciał mi stanąć. A zostało jeszcze kilka godzin podróży. Powiedziałem, że idę do toalety i wyszedłem z przedziału.

Dwa przedziały dalej jechało trzech młodych chłopaków. Grali w karty i dowcipkowali, a śmiali się przy tym okrutnie. Zapytałem, czy mogę się dosiąść, żeby chociaż chwilkę odsapnąć. Przyjęli mnie jak swojego. Rozegrałem z nimi dwie kolejki i zrelaksowałem. A potem przypomniałem sobie groźbę Izy i sam nie wiem czemu powiedziałem:
- Wiecie co, dwa przedziały dalej siedzi napalona laska. Założę się, że dałaby radę nam czterem. Spróbujemy?
- A ładna? - zapytał Krzysiek.
- Ładna, młoda i chętna - odpowiedziałem.
- No to szkoda tracić czas. Idziemy - zakomenderował Patryk i chłopaki zgarnęli bagaże.

Powiedziałem chłopakom, żeby szli przodem, a sam poszedłem do toalety, tym razem naprawdę. Kiedy wróciłem do naszego przedziału, siedzieli koło Izy i rozmawiali z moją uśmiechniętą dziewczyną. Krzysiek pokazał na mnie, kiedy odsunąłem drzwi.
- A to jest Mirek. To właśnie on powiedział nam, że siedzi tutaj taka piękna kobieta.
- Naprawdę...? - Iza przeciągnęła ten wyraz. - I co jeszcze Wam powiedział?
Chłopaki spojrzeli po sobie spłoszeni.
- Powiedziałem im, że jesteś ładna i chętna - odpowiedziałem i zobaczyłem przestrach w ich oczach. Ale nie w oczach Izy. Tam gościła jakaś taka zalotność.
- Cóż.. - zaczęła - Mirek nie mylił się co do tego - odpowiedziała kładąc dłoń na kolanie Krzyśka.

Atmosfera rozluźniła się. Usiadłem przy drzwiach obserwując, jak tamci trzej prześcigali się, by zostać wybrankami mojej dziewczyny i jak Iza korzysta z okazji. Co chwila dotykała któregoś, a to uda, a to klaty. Po jakimś czasie także oni spróbowali szczęścia. Darek położył dłoń na jej pupie, kiedy podniosła się na chwilę, żeby sięgnąć do torby. Krzysiek chwycił ją w talii, kiedy pociąg przyhamował i Iza zachwiała się a Patryk jako pierwszy zapytał, jaki ma stanik, kiedy tematem rozmowy była ulubiona bielizna. Po tym pytaniu Iza zdjęła bluzkę, a jej staniki nie zostawiały przeważnie wiele dla wyobraźni.


Jak urzeczony patrzyłem, jak grają w karty. Ona jedna, ich trzech. Osobiście wykręciłem się z rozgrywki, ale powiedziałem, że chętnie popatrzę. Chłopaki trochę się podśmiewali, ale z drugiej strony - mniejsza konkurencja. Pierwsze rozdanie i Iza przegrała. A Krzysiek wygrał. Nie do końca ustalili o co grają, ale Krzysiek powiedział, że na tym etapie chętnie by dostał buziaka, a Iza uznała, że to dobry pomysł. Całowali się tylko trzy sekundy, ale to wystarczyło, żebym zrobił się twardy. Potem gra przyspieszyła.

Moment, kiedy Patryk rozpiął stanik Izy sprawił, że dołączyłem do gry. Byłem znów gotowy i miałem fart - wygrałem następne rozdanie. Iza uśmiechnęła się i od razu sięgnęła do mojego rozporka. Rozsunęła zamek i z zadowoleniem powiedziała "wiedziałam, że długo nie będziesz patrzył z boku". A potem nachyliła się i polizała czubek mojego fiuta. Wiedziałem co w tej chwili siedzi w głowach pozostałych chłopaków. Oni nie mieli pojęcia, że dziewczyna, która zaczyna mi obciągać to moja dziewczyna. Dla nich to była tylko laska, która pozwoliła czterem nieznajomym rozebrać się, dotykać, całować... a teraz jeszcze na dużo więcej.

Patryk był tym, który pierwszy dołączył do zabawy. Po prostu usiadł obok Izy z rozpiętym rozporkiem i sztywną pałą, którą trzymał w dłoni. Iza dostrzegła go, spojrzała mi w oczy, a następnie sięgnęła dłonią i zaczęła go głaskać. Po chwili jej usta przemieściły się z mojej pały na czubek kutasa Patryka, a jej język powędrował dookoła czerwonej główki i zlizał małą kropelkę, którą nagle się tam pojawiła. Wstyd się przyznać, ale byłem wniebowzięty...

Dalszy ciąg pojawił się już w strefie VIP.

Brak komentarzy: