Pierwsza Fantazja z innym w tle (Autor: Ania Paweł)

Poniżej prezentuję debiutanckie opowiadanie Ani (która, wraz z Pawłem, stanowiła moją inspirację do opowiadania "Ania i Paweł". Ania chciała spróbować swoich sił, a po napisaniu opowiadania pozwoliła mi je opublikować. Publikuję zatem z przyjemnością, gdyż uważam, że opowiadanie warte jest przeczytania przez większe grono czytelnicze. Naniosłem drobne poprawki, ale całość fabuły to zasługa Ani. Zapraszam do lektury.

Wszystko zaczęło się od pamiętnego wieczoru, który poprzedziła domówka u naszych wspólnych znajomych.
Pawła poznałam pół roku wcześniej, na studiach. Byłam na pierwszym roku księgowości, a Paweł studiował zarządzanie na trzecim.
Do pamiętnego wieczoru, nasze osiągnięcia łóżkowe nie wykraczały poza klasyczny seks. Zdarzały się przygody oralne, oglądanie filmów porno, ale niewiele poza tym. Byliśmy w miarę grzeczną, młodą parą.
Wiedziałam, że na domówce będzie Kasia i Paulina, dziewczyny naszych wspólnych przyjaciół: Rafała, który mieszkał na stancji z Pawłem i Tomka. Zarówno Kasia jak i Paulina należały do dziewczyn, które zawsze dbały o siebie: markowe ciuchy, drogie perfumy, itd. Byłam trochę onieśmielona tym spotkaniem.
Nie uważałam się za brzydką czy mało atrakcyjną, ale wydawało mi się, że do tych dziewczyn trochę mi brakowało. Miałam 167 cm wzrostu, nie byłam chuda, ale nie miałam też figury fit.
Założyłam obcisły, biały top z wyciętym dekoltem, czarne leginsy i granatową sportową marynarkę. Do zamierzonego efektu brakowało wyłącznie czarnych tradycyjnych szpilek, które założyłam przed samym wyjściem. Osiągnęłam zamierzony efekt, moje atuty - pupa i piersi, były delikatnie wyeksponowane.
Z Pawłem umówiłam się na mieście, skąd, po zakupie alkoholu, udaliśmy się do Tomka. To tu dzisiaj balowaliśmy.
Po wypiciu sporej ilości alkoholu, rozmowy zbiegły na temat seksu, pragnień mężczyzn i kobiet, upodobań, itp. Paulina na przykład lubiła jak Rafał brał ją ostro od tyłu, Kasia lubiła delikatny seks i nie lubiła seksu oralnego. Być może dlatego, że w ogóle nie próbowała? - pomyślałam.
Rafał zadał pytanie skierowane do płci przeciwnej, czy rozmiar penisa ma dla nas znaczenie? Odpowiedziałyśmy z Kasią, że nie. Chociaż ja nawet nie miałam innego oprócz Pawła. Odpowiedziałam z pewnością, żeby nie było mu przykro. Paulina natomiast powiedziała, że lubi czuć w sobie dużego penisa i Rafał w pełni jej to zapewnia. Otwarcie wychwalała jego rozmiar. Osobiście nie znając tak dobrze skali męskich członków nie zdziwiłam się, gdy Paulina powiedziała, że Rafał ma 21 cm. Paweł i Tomek ryknęli ze śmiechu.
- 21 cm? – wykrzyczał Tomek.
- Takie to mają w filmach porno i to niektórych, nie uwierzę jak nie zobaczę? – patrzyłam ze zdziwieniem na mojego Pawła, wypowiadającego takie słowa.
- Nie ma problemu, ale Wy też pokażecie swoje? – Rafał postawił warunek.
Paweł z Rafałem od razu wzięli się za ściąganie spodni. Jedynie Tomek nie był za bardzo zadowolony, ale po naszych namowach również je ściągnął.
Siedzieli we trójkę na sofie, w samych majtkach i skarpetkach. Obserwowałyśmy z dziewczynami wybrzuszenia pod bielizną chłopaków, faktycznie penis Rafała musiał być duży, widziałam jak dotyka go przez bieliznę, był ułożony trochę na bok, tak jakby nie było możliwości, aby w inny sposób zmieścił się pod bokserkami.
- To kto pierwszy? – zawołała Paulina.
Uśmiechnęłam się do Pawła, który za chwilę wstał z kanapy i powoli ściągnął bokserki. Wszystkie dziewczyny zaklaskały, aby dodać mu otuchy i chyba trochę z zachwytu nad pokaźnym sprzętem mojego mężczyzny. Jego penis był spory, nawet w spoczynku. Zwisał bezwładnie, więc nie do końca mógł się nim na razie pochwalić.
- Jest niezły, ile ma centymetrów? – Paulina wyrwała mnie z zamyślenia.
- Nie wiem, trzeba za chwilę zmierzyć – odpowiedział Paweł.
Następny był Rafał. Widziałam, że to co zobaczę mnie zaskoczy, ale nie myślałam, że do tego stopnia. Rafał ściągnął bokserki. Reakcja zebranych była natychmiastowa.
Paulina z dumą klaskała, Kasia, jakby przestraszona, nic nie powiedziała ani nie wykonała żadnego gestu. Jedynie jej otwarte usta mówiły wszystko. Była zaskoczona. Pewnie tak samo jak ja, chociaż ja starałam się tego nie zdradzać.
Penis Rafała był długi, gruby, a owłosienie było delikatnie przystrzyżone, wydawało się, że lekko się unosi z powodu tylu spojrzeń skierowanych w jego stronę. Na jego widok przeszywał mnie dreszcz, ale starałam się nie zdradzić mojego podniecenia, czułam, że między udami robi się ciepło, zacisnęłam mocniej kolana.
- Niezły, co dziewczyny? – zapytała Paulina, a ja pokiwałam głową uciekając wzrokiem od spojrzenia Pawła.
- A może chcecie go zobaczyć we wzwodzie? – dodała.
- Tak – odpowiedziała Kasia, zanim zdążyłam zareagować.
Zdziwiła mnie jej odpowiedź. Kasia wyglądała na nieśmiałą, a jednak penis Rafała podobał jej się. Działał na nią pobudzająco.
Paulina poprosiła Tomka, aby przeniósł się na fotel i usiadła obok Rafała, który oparł się wygodnie na kanapie, rozsunął nogi, a ręce położył szeroko na zagłówek kanapy.
Paulina dotknęła go u nasady, miała drobne dłonie i nie było mowy o tym, żeby objęła go całego swoją dłonią. Podobnie jak w przypadku mojej dłoni na penisie Pawła. Tylko, że mi do pełnego obwodu brakowało około centymetra, a Paulinie…zapewne kilka centymetrów, lub nawet całej drugiej dłoni.
Zaczęła nim delikatnie poruszać od nasady, aż po sam czubek.
- Zwilż go, wiesz, że nie lubię jak jest suchy – przerwał jej Rafał.
Paulina nachyliła się i splunęła na czubek penisa, roztarła ślinę na główce i schodziła w dół rozprowadzając ślinę. Po chwili penis Rafała zaczął pęcznieć, był naprawdę ogromny, gruby, lekko zagięty w stronę brzucha. Wykonała jeszcze kilka ruchów obciągając główkę i puściła go. Penis Rafała dyndał dumnie i pulsował, naprawdę było na co patrzeć.
Od tego pokazu cała się zaczerwieniłam. Napotkałam spojrzenie mojego mężczyzny i było mi wstyd, ale Paweł uśmiechnął się do mnie, jakby chciał powiedzieć – nie ma się czego wstydzić, wszystko w porządku.
Niestety z tego przyjemnego nastroju i mrowienia w kroczu wyrwała mnie Paulina.
- To teraz czas na Tomka!
Zauważyłam, że Tomek nie był chętny do publicznego pokazywania swojego ptaszka. Ściągnął slipy i nastała cisza. Chyba nikt nie chciał mu zrobić przykrości, po tym co zobaczyliśmy przed chwilką. Penis Tomka był niewielki, długości mojej dłoni i niezbyt gruby.
- Dla mnie jest idealny – powiedziała Kasia i pocałowała Tomka w policzek.
Dalsza część imprezy przebiegała już bez seksualnych atrakcji – piliśmy, tańczyliśmy, śpiewaliśmy.
Już wcześniej zapowiedziałam Pawłowi, że nie będę długo, ponieważ jutro rano mam zajęcia na uczelni, na których muszę być wyspana. Noc miałąm spędzić u Pawła, ponieważ od niego było tylko kilkaset metrów na uczelnię.
Do domu wracaliśmy spacerem, wtuleni, śmiejąc się i rozmawiając o różnych przyziemnych sprawach. Nie mogłam pozbyć się z głowy widoku wyprężonego sprzętu Rafała. Paweł miał niewiele mniejszego, ale mimo wszystko kotłowało mi się w głowie na myśl o penisie innego faceta!
Do domu dotarliśmy chwilę po północy, Paweł zaproponował jeszcze papierosa na balkonie. Czasami lubiliśmy sobie zapalić, a to był idealny moment na odprężenie po tak bogatym w atrakcje wieczorze.
Wyszliśmy więc na niewielki balkon na siódmym piętrze dziesięciopiętrowego budynku. Paweł usiadł na rozkładanym fotelu ogrodowym i posadził mnie na kolana. Paliliśmy leniwie, dzieląc się papierosem, podając go sobie po kilku machach. Paweł delikatnie gładził moje udo, raz przejeżdżał opuszkami palców, a kolejny paznokciami.
- Podobasz mi się w tych obcisłych leginsach – powiedział wypuszczając dym z ust.
- Może nie zauważyłaś, ale Twoja cipka pięknie się na nich odznacza, widać wcięcie, o tutaj… Przejechał palcem po moim wzgórku, schodząc niżej. Wcięcie odznaczyło się jeszcze bardziej, a ja poczułam przyjemne dreszcze.
- To dla Ciebie kochany, nie mam dzisiaj nic pod spodem – uśmiechnęłam się do niego zalotnie.
- Wstań na chwilkę i odwróć się do mnie tyłem, chcę zobaczyć jak wygląda Twój tyłeczek, nie miałem okazji się przyjrzeć.
Wiedziałam, że to lubił. Uwielbiał jak eksponowałam swoją pupę dla niego. Lubił moje jędrne duże pośladki.
Odwróciłam się kiedy zapalał drugiego papierosa. Byłam nadal w szpilkach, więc nie dużo było trzeba, aby podnieść pośladki, wypiąć się ku niemu i jeszcze bardziej go podniecić. Wyprostowałam nogi, złączyłam stopy, ciężar ciała oparłam na balustradzie i schyliłam się, dodatkowo wypinając jak najmocniej tyłeczek. Jedną ręką złapałam za legginsy tuż pod linią pleców i jeszcze mocniej je napięłam podciągając do góry. Podziałało to na niego, ponieważ zaczął delikatnie dotykać swoje krocze. Podsunął się z fotelem bliżej. Miał moją pupę na wysokości twarzy. Jedną ręką pieścił swojego penisa, a drugą zaczął mnie delikatnie dotykać. Nogą rozsunął mi szerzej stopy, przesuwał otwartą dłonią od wewnętrznej strony łydki po samo krocze. Złapał prawy pośladek, mocno ścisnął i uderzył, nie za mocno, ale wystarczająco, aby na otwartej przestrzeni uniósł się donośny dźwięk. Kciukiem przejechał po moim kroczu, mocno nacisnął, a ja zamruczałam jak kotka. Na linii krocza, w miejscu gdzie zbiegały się warki sromowe, legginsy były już przesiąknięte. Nachylił twarz i powąchał.
- Pachniesz jak rasowa kotka, pokaż jak kotka robi sobie dobrze – zaproponował i oparł się wygodnie na fotelu.
Rozpiął rozporek i wyciągnął sztywnego penisa po czym zaczął delikatnie głaskać główkę.
Chce się dzisiaj podrażnić? Z chęcią zagram w jego grę! – pomyślałam. Lewą dłoń wsunęłam między nogi i zaczęłam wodzić dłonią po cipce, aż po sam tyłeczek. Byłam rzeczywiście cała mokra, powoli zsunęłam legginsy odsłaniając pośladki. Złączyłam ponownie stopy i zaczęłam ściskać dłonią pośladki. Oparłam ciężar ciała na klatce piersiowej, jedną ręką pieściłam delikatnie moją myszkę, a drugą nie przestawałam głaskać pośladków. Przekręciłam głowę w jego stronę, a dłoń, którą przed chwilą dotykałam cipki zbliżyłam do twarzy. Wyciągnęłam język i pierwszy raz w życiu posmakowałam swoich soków, polizałam od nadgarstka po same palce. Trzy palce włożyłam do ust i ponownie wróciłam do pieszczenia mojej cipki.
- Jak smakuje moja kotka? – zapytał trzymając dłoń mocno zaciśniętą u nasady.
- O tak – wyciągnęłam do niego dłoń.
Oblizał łapczywie moje paluszki i zaczął mocniej uciskać penisa.
- Może kotka posmakuje teraz swojego pieska? – zaproponowałam.
Rozłożył ręce na oparciu fotela w pozie wyczekiwania. Uklękłam między jego nogami, cały czas mając legginsy opuszczone pod pośladkami.
Złapałam za krawędź jego spodni, opuściłam w dół i ściągnęłam. Jego penis wyglądał apetycznie, na główce było już kilka kropelek, był świeżo przystrzyżony, na sporej wielkości jajkach całkowicie gładki.
Paweł ściągnął koszulę przez głowę, jako siatkarz miał niezłe ciałko, szerokie barki, napięte piersi, płaski brzuch. Do tej pory zastanawiam się w jaki sposób udało mi się poderwać tego przystojniaka.
Zaczęłam wspinać się dłońmi do jego krocza, rozpoczynając od kostek, wodząc dłońmi ku górze. Lewą rękę przesunęłam na jego podbrzusze. Od góry przytrzymałam penisa u nasady kciukiem i palcem wskazującym i skierowałam go w moją stronę. Główka cała lśniła od soków, nachyliłam się, zamruczałam jak kotka, wysunęłam mocno język i dotknęłam główki końcówką. Zlizałam delikatnie soczki, schowałam język i pełnymi ustami, zdobionymi krwisto czerwoną szminką objęłam główkę. Nie otwierając ust językiem lizałam wzdłuż ujście cewki moczowej. Zaczęłam poruszać miarowo głową w dół i w górę, powoli i leniwie. W ustach język oplatał główkę, zataczał kręgi. Wzięłam go niemal do połowy długości, napotkałam opór, przycisnęłam mocniej rozpychając gardło. Wszedł jeszcze kilka centymetrów, wiedziałam, że głębiej nie dam rady. Zaczęłam szybko obciągać zdecydowanie poruszając głową w górę i w dół. Paweł jęczał głośno, jego biodra wychodziły na spotkanie z moimi ustami. Palce prawej ręki skierowałam do swojej cipki, zanurzyłam dwa palce, byłam strasznie mokra. Wyciągnęłam je i dotknęłam łechtaczki, mocno przycisnęłam, zaczęłam zataczać kręgi, coraz szybciej i mocnej. Po chwili oderwałam od niego usta, był cały mokry i gotowy. W pośpiechu zrzuciłam z siebie legginsy pozostawiając na stopach szpilki.
- Kotka chce dosiąść swojego pieska – odparłam.
Paweł przytrzymywał penisa dłonią, wpatrywał się w moje oczy, nic nie mówił. Usiadłam na niego w rozkroku, on zbliżył kolana do siebie. Rozchyliłam dwoma palcami wargi i wsunęłam się na główkę. Zaczęłam bardzo powoli opadać na niego, ale Paweł złapał mnie za pośladki i jednym ruchem mocno docisnął. Wydałam odgłos rozkoszy, gdy wszedł we mnie cały. Poruszałam się na nim powoli, z czasem coraz szybciej i śmielej. Złapałam za brzeg koszulki i ściągnęłam przez głowę, Paweł zauważył, że przez cienki materiał białego stanika sterczą mi sutki. Przysunął głowę i zagryzł przez materiał jeden z nich.
Byłam już bliska spełnienia, ale chciałam zwolnić, chciałam, aby to trwało wiecznie, nadchodzący orgazm, cudowne uczucie…błogie. Usiadłam na nim do oporu, Paweł głośno jęknął, nie poruszałam się, zaczęłam go całować po szyi, za uchem, miałczałam i lizałam go jak kotek.
- Wiesz, bardzo mi się dzisiaj podobało – wyszeptałam mu do ucha.
- Co konkretnie ?- zapytał
- Podobało mi się jak pokazywaliście swoje penisy, Ty i… Rafał – ostatnie słowo wypowiedziałam niepewnie.
Przez chwilę milczał, złapał mnie za pośladki i jeszcze mocniej przycisnął w dół.
- Ciekawe jak Paulina mieści w sobie takiego kutasa, Ty pewnie byś nie zmieściła.
- Może i bym zmieściła, tego… Kutasa – podkreśliłam ostatnie słowo.
- A chciała byś?
Zapadła cisza, przestałam go pieścić po szyi, odsunęłam tułów od niego, przechyliłam głowę do tyłu, tak, że włosy zwisały swobodnie, zaczęłam poruszać biodrami w przód i w tył, ani na milimetr nie wysuwając się z niego.
Wyprostowałam głowę i spojrzałam mu w oczy odrobinę zawstydzona.
- Tak, chciałabym poczuć w sobie takiego… Kutasa.
- Rafała?  - zapytał niepewnie.
- Tak, chciałabym poczuć w sobie Kutasa Rafała! - niemal krzyknęłam, bo kutas Pawła doprowadzał mnie do rozkoszy.
Oczy mu się zaświeciły, czułam pulsowanie w kroczu.
Wierciłam nadal biodrami na jego penisie, kiedy ściągnął mnie z siebie, odwrócił, złapał za biodra i skierował na podłogę balkonu.
Uklękłam, ale sylwetkę nadal miałam wyprostowaną, odwrócona spoglądałam na niego.
- Chciałabyś, żeby Rafał Cię tak brał? Od tyłu… jak bezbronną suczkę?
- Tak – odpowiedziałam niepewnie.
Złapał mnie za szyję i przy użyciu niewielkiej siły popchnął. Opadłam na dłonie i oparłam ciężar ciała na przedramiona. Podobała mi się ta gra…
- Wypnij pupkę dla Rafała – rozkazał.
Wypięłam biodra do góry, jedną ręką dotknęłam swojej cipki. Była śliska, ociekała sokami.
Klęknął za mną, złapał za biodra, nakierował swojego penisa i mocno pchnął. Posuwał mnie z całych sił, ani na chwilę nie zatrzymując, jęczałam coraz głośniej.
Po chwili wyszedł ze mnie, usiadł ponownie na fotelu i wzrokiem pokazał, że mam na niego usiąść jak przedtem.
Dosiadłam go ponownie, dobijałam się do samego dna opierając piersi na jego torsie, kiedy niespodziewanie napotkałam czyjś wzrok za oknem, w pokoju. To był on, Rafał, musiał już wrócić z imprezy – pomyślałam. Przecież był współlokatorem Pawła.
Mój wzrok powędrował niżej….On to robił, ściskał w dłoni tego wielkiego penisa, przytknął palec do swoich ust, jakby chciał dać znać, żebym go nie zdradziła.
Nie miałam zamiaru niczego przerywać, chociaż czułam się zakłopotana. Rafał, który stał za oknem coraz mocniej sobie obciągał, główka to wyskakiwała, to chowała się ponownie w jego dłoni.
Ale Rafał, którego ujeżdżałam, mocno ściskał moje pośladki głośno jęcząc.
Balkon był otwarty, więc wiedziałam, że wszystko co mówimy, mówiliśmy… czy on nas słyszał? Czy słyszał jak mówiłam, że chciałam…?
Jeszcze bardziej mnie to podnieciło. Odpływałam, spełnienie było bardzo blisko, ale alkohol zrobił swoje, więc zarówno ja, jak i Paweł osiągaliśmy szczyty swoich możliwości.
Chciałam więcej, intensywniej, chciałam tego, pragnęłam, aby Rafał, który jest w pokoju wszedł we mnie swoim grubym kutasem. Wiedziałam już, co musiałam zrobić, aby poczuć chociaż namiastkę tego, co ma do zaoferowania. Chciałam poczuć jak mnie wypełnia. Zbliżyłam głowę do ucha Rafała, którego ujeżdżałam i szepnęłam:
- Chcę żebyś mnie mocno zerżnął.
Paweł, a raczej Rafał, na którym siedziałam, przymrużył oczy ze zdziwieniem, więc powiedziałam wprost:
- Chcę żebyś mnie zerżnął w pupę… Rafał.
- Powtórz to głośniej – rozkazał
Tym razem podniosłam wzrok, udając, że robię to jedynie z powodu rozkoszy, a tak naprawdę spojrzałam na Rafała, który we wnętrzu pokoju z zainteresowaniem nasłuchiwał. Spojrzałam mu prosto w oczy i tym razem powtórzyłam zdecydowanie głośniej, tak, aby mnie usłyszał.
- Chcę żebyś mnie zerżnął w Dupę Rafał!
Marzyłem o tym od dawna – wydyszał Rafał, którego miałam w sobie.
Zsunął mnie z siebie. Był już gotowy, jego penis był cały mokry od moich soków. Nie wiedziałam jak to jest, co poczuję. Słyszałam, że to może boleć, ale pragnęłam tego. Zanurzyłam trzy palce w swojej cipce, drugą ręką rozchyliłam pośladki i dokładnie nawilżyłam małą, wydepilowaną dziurkę.
- Odwróć się i pokaż dwoją dupkę – rozkazał zdecydowanie Rafał.
Odwróciłam się i oparłam o poręcz, mając świadomość, że patrzą na mnie obaj. Jeszcze raz nawilżyłam paluszki w cipce, rozchyliłam pośladek, a palcem drugiej dłoni przejechałam wzdłuż tyłeczka. Zataczałam kółka, to znów nawilżałam palec schodząc niżej do cipki, aby po chwili wrócić do małej dziurki. Przytknęłam środkowy palec i naparłam delikatnie. Zaczęła się powoli przede mną otwierać, naparłam mocniej i w końcu palec wślizgnął się do ciasnego wnętrza. Uczucie było trochę dziwne, ale przyjemne. Napierałam delikatnie mocniej i już po chwili mogłam się nim delikatnie poruszać. Nie byłam wtedy pewna,  czy dam radę zmieścić w sobie penisa Rafała, był przecież ogromny w porównaniu z moim drobnym palcem. Wyciągnęłam go i ponownie zwilżyłam dokładając kolejny paluszek. Przytknęłam oba do lekko rozwartej małej dziurki i naparłam. Weszły z oporem, ale z powodu ogromnego podniecenia nie czułam bólu. Kątem oka zerknęłam do wnętrza pokoju, Rafał przestał sobie obciągać, ściskał tylko swojego członka, widziałam, że nie chce jeszcze skończyć.
Coraz mocniej i głębiej wkładałam oba palce. Było przyjemnie, ciasno… inaczej. Byłam gotowa na jego przyjęcie. Byłam gotowa na przyjęcie w tyłeczek kutasa kolegi mojego Pawła.
Spojrzałam na Rafała siedzącego w fotelu, który powoli obciągał dłonią mokrego penisa. Odwróciłam się w jego stronę, ściągnęłam stanik, moje sutki sterczały dumnie. Podeszłam do niego i opadłam nad jego wyprężonym penisem..
- Rozchyl je – powiedziałam niepewnie.
Złapał mnie za pośladki i palcami obu dłoni rozsunął. Jednym palcem przejechał w okolicy dziurki, ale nie zagłębił się. Złapałam jego penisa w połowie długości i zwilżyłam dotykając mojej cipki. Przytknęłam główkę do ciasnej dziurki, czułam, że jest odrobinę rozchylona dzięki pieszczotom paluszków. Parłam mocno, aby ułatwić mu wejście, oboje wstrzymaliśmy oddech…
Napierałam na niego, patrząc w oczy Rafała, który stał w pokoju.
- Wejdź we mnie Rafał, wejdź w moją ciasną dupkę!
Nie wytrzymałam dłużej, wbiłam paznokcie w ramiona mojego Rafała i po chwili poczułam go w sobie. Dziurka wpuściła główkę. Czekaliśmy jeszcze dłuższą chwilę zanim zaczęłam się na nim poruszać. Na początku powoli, centymetr po centymetrze. Rafał, na którego się właśnie nabijałam przesunął jedną rękę w miejsce, w którym wchodził we mnie. Chciał poczuć, wymacać, nie widział przecież jak moja dupka go przyjmuje. Też chciałam to zrobić. Opuściłam rękę do tyłu, położyłam dwa palce przy dziurce obejmując nimi wchodzącego we mnie penisa. Czułam go w dłoni, namacalnie, czułam jak rozpiera mnie od środka. Wymacałam go dłonią, wszedł niewiele poza główkę, ale powoli się do niego przyzwyczajałam. Rozluźniłam uda i z zaciśniętymi zębami opadłam kilka centymetrów niżej. Wszedł mniej więcej do połowy, rozpychał mocno moje pośladki. O dziwo nie czułam bólu, czułam za to ogromne podniecenie i z każdą upływającą chwilą pragnęłam, aby poruszać się na nim coraz szybciej. Po chwili byłam gotowa, moja dupka była wystarczająco rozluźniona. Robiłam to bardzo wolno, unosząc się tak, aby główka nie wyskoczyła, nie mogłam opaść na niego swobodnie i za każdym razem wypinałam się mocno. Rafał powoli zaczął ruszać biodrami, nie pchał głębiej, jedynie do połowy, aby nie sprawić mi bólu. Osiągnęliśmy szybsze tempo, ale ja chciałam więcej, mocniej…
- Chcę go całego – wyszeptałam patrząc na Rafała zamglonymi oczami.
- Poproś ładnie, poproś, aby Rafał pozwolił nabić się na jego kutasa do samego końca.
- Chcę nabić się dupką na Twojego Kutasa!
- Czyjego?
- Pragnę nabić się moją Dupką na Twojego Kutasa Rafał! – spojrzałam w oczy Rafała, który stał w pokoju.
Podniosłam się na nim tak, aby tylko jego główka była we mnie. Mocno wypięłam pupkę, jednocześnie rozluźniając mięśnie ud. Puściłam dłonie spoczywające na jego ramionach, opadłam zdecydowanie, a Rafał  w tym samym momencie pchnął biodrami ku górze. Jęknęłam głośno czując go całego w swojej dupce. W pierwszej chwili poczułam pieczenie, ale po chwili byłam w stanie się na nim delikatnie poruszać. Ujeżdżałam tego wielkiego penisa, był we mnie, kutas Rafała był cały w moim tyłku. Oboje byliśmy blisko orgazmu. Z zamglonych oczu spoglądałam to na jednego, który rżnął mój tyłek, to na drugiego, który teraz mocno sobie walił. Dotknęłam swojej cipki dłonią, zataczałam kółka, pieszcząc łechtaczkę, aż w końcu zdecydowanym ruchem włożyłam do środka trzy palce. Mój wzrok ponownie powędrował do wnętrza pokoju, gdzie Rafał z grymasem na twarzy zbliżał się do orgazmu. Obciągał go mocno obiema rękoma, jedną z nich nagle puścił i otworzył tuż przed główką penisa. Sperma wprost wylewała się z niego jednostajnym strumieniem zalewając dłoń. Tego było już dla mnie za wiele, ściskałam z całej siły trzema palcami górną ściankę mojej cipki, pocierałam w środku opuszkami palców czując ogromną rozkosz, którą dawała mi podwójna penetracja. Rafał pode mną zaczął również głośno jęczeć, pulsował w mojej dupce, a ja nabijałam się na niego z całej siły. Poczułam fale gorąca w kroczu, moja łechtaczka urosła do rozmiaru, którego wcześniej nie znałam, wiedziałam, że to co nadejdzie będzie silne, nieznane, ale nie spodziewałam się tego co po chwili nastąpiło.
- Dochodzę – krzyknął Rafał, próbując ściągnąć mnie z siebie.
Nie mogłam już nic powiedzieć, nawet tego, żeby ze mnie nie wychodził i spuścił się w środku. Opadłam na niego z całej siły, docisnęłam do końca, spięłam dupkę, a mocno napuchniętą łechtaczkę zaczęłam pocierać z całej siły dłonią. Rafał napiął swoje ciało, czułam pulsowanie w dupce, gdy ciepła sperma zalewała moje wnętrze.
- O tak, spuszczaj się w mój tyłeczek – kiedy przez zaciśnięte zęby wykrzykiwałam ostatnie słowo, pierwszy raz w życiu spod mojej łechtaczki tryskał wysoko ciepły płyn zalewając klatkę piersiową i brzuch Rafała.
Spojrzałam do wnętrza pokoju - nie było już nikogo. Penis Rafała wysunął się z mojej dupki, a ja z zaciekawieniem położyłam dłoń pomiędzy pośladkami. Dziurka była mocno rozchylona, a ze środka wypływała ciepła sperma...

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Świetny debiut, będę niecierpliwie czekał na kolejne opowiadania.