środa, 12 października 2016

Igraszki Izy - Adam zaprasza kolegę

To opowiadanie stanowi kontynuację opowiadania "Igraszki Izy - poznanie Adama" oraz "Igraszki Izy - kiedy kota nie ma, myszy harcują".

I oto jechałam z facetem, którego poznałam niecałe dwadzieścia cztery godziny temu do jego mieszkania, do którego zaprosił też jakiegoś swojego znajomego i miałam zamiar dać się im zerżnąć, jak będą chcieli. Samo myślenie o tym przyprawiało mnie o dreszcze. To była perwersja, której potrzebowałam, a której nigdy nie doznałam w małżeńskim życiu. Po drodze Adam wyjaśnił mi jeszcze kim był zaproszony znajomy i muszę przyznać, że podobało mi się to, co wymyślił.