wtorek, 21 października 2014

Dla Marysi

Marysię poznałem przez internet. Zainteresowała się moimi opowiadaniami na tyle, że postanowiła się do mnie odezwać, by wymienić kilka uwag na ich temat. Od słowa do słowa zakumplowaliśmy się i zaczęliśmy wymieniać doświadczenia, a z uwagi na tematykę opowiadań, także i tematy naszych rozmów oscylowały wokół seksu. Marysia chciała, żebym napisał coś specjalnie dla niej i nie umieszczał na blogu, co z przyjemnością zrobiłem. Napisałem dla niej króciutkie opowiadanie o tym, jak wyobrażam sobie nasze spotkanie. Spodobało jej się do tego stopnia, że poprosiła mnie o kolejny tekst. Tym razem odpowiedziałem jednak, że napiszę coś dla niej, ale najpierw musimy się poznać. Miałem na myśli spotkanie na kawę, na mieście, ale Marysia poprosiła o mój adres i obiecała, że przyjedzie. Co byście zrobili na moim miejscu?