wtorek, 26 marca 2013

Pierwszy sygnał - rozmowy w centrum handlowym


- Czemu oglądasz się za tamtą dziewczyną?
- Kochanie, to normalne. My faceci tak mamy. 
- "Tak" to znaczy jak?
- No ze oglądamy się za dziewczynami.
- Ale przecież nie za wszystkimi.
- No nie - tylko za tymi bardziej interesującymi.
- W jakim sensie interesującymi? 
- No wiesz...
- Takimi, które chciałbyś, jak wy to mówicie, puknąć?
- No w zasadzie tak. Ale przecież wiesz, że to tylko tak...
- Jak?!?
- No ze bym jej nie puknął. To tylko takie gadanie. Fantazjowanie.
- A miło by Ci było, gdybym to ja oglądała się za facetami?
- Ależ możesz się oglądać. Mi nie przeszkadza.
- Taaak? I fantazjować też mogę?
- Jeśli masz ochotę...
- Pomyślę o tym.

poniedziałek, 25 marca 2013

Początek Tresury Nadii



Większość wybrała, że chciałaby jeszcze poczytać o szmaceniu koleżanki - Nadii. Zatem ciąg dalszy - jeszcze bardziej hardcorowy. Osoby wrażliwe powinny zakończyć lekturę już tutaj. Przypominam, że wciskając "g+1" wyrażasz chęć kontynuowania danego opowiadania.


Poczuła jak czyjeś ręce rozchylają jej pośladki i po chwili zimna oliwka wylądowała między nimi. Nie zdążyła spłynąć, bo czyjś gruby kciuk bezceremonialnie wtargnął w jej odbyt, rozcierając oliwkę po ściankach. 
- Rozumiem, że lubi w dupę? - Usłyszała nieznany głos.
- A co Cię to obchodzi? Lubi wszystko. Zabaw się. - To był głos gospodarza. 
- To rozumiem. Szmata, która lubi wszystko.
Kciuk zniknął z jej dupki, ale od razu został zastąpiony czymś znacznie większym. Bolało, ale posłusznie wypięła dupkę tak, żeby nieznajomy mógł bez przeszkód w nią wchodzić. Nie był delikatny. Nacierał od razu całym ciałem i jego kutas płynnymi ruchami znajdował się raz to po jaja w jej dupce, a raz wychodził z niej zupełnie. Zanim jednak dupka zdążyła ponownie się zacisnąć wchodził w nią znowu. Nadia wypięta oczekiwała tych pchnięć. Zaczęła nawet cicho pojękiwać, kiedy wbijał się w nią. Po kliku takich pchnięciach poczuła, że ktoś siada obok na sofie. Odwróciła głowę w tamtą stronę i poczuła, jak ktoś dłonią rozchyla jej usta. Otworzyła je, a wtedy poczuła, jak kilka palców wsuwa jej się do buzi. Zaczęła je ssać, więc przestała jęczeć.

poniedziałek, 11 marca 2013

W czystej postaci


Mam na imię Agnieszka i zawsze lubiłam się pieprzyć. 

Już jako piętnastolatka chodziłam po galeriach handlowych i obciągałam facetom za ciuchy. Pewnie robiłabym to za darmo, ale rówieśniczki dziwnie by na mnie patrzyły - im chodziło o ciuchy, mi o robienie laski. 

Kiedy miałam siedemnaście lat, jeden z bramkarzy w klubie, za lodzika pomógł mi wyrobić fałszywy dowód, żebym mogła wchodzić na dyskotekę. Chodziłam tam i obciągałam chłopakom po kiblach, a czasem dawałam im się przelecieć. Traktowałam to jako rozrywkę, sposób na wyszalenie się, odreagowanie. W dzień byłam wzorową uczennicą, córeczką tatusia, a wieczorami dyskotekową suczką - obciągarką. Miałam nawet takich bardziej stałych facetów, którzy gdy tylko wchodziłam na salę, od razu ciągnęli mnie do ubikacji, kazali klękać i w dwie, trzy minuty spuszczali mi się w ustach. To mi nie wystarczyło, ale było przynajmniej świetnym początkiem wieczoru. Od razu na wstępie  myślałam sobie "teraz wiem, gdzie moje miejsce". Uwielbiałam ten moment, gdy rozpinali rozporki i kazali mi ciągnąć, a ja bez ceregieli, nie wybrzydzając brałam ich kutasy w usta i ciągnęłam aż się spuszczali, po czym wychodzili, często nie rzucając nawet głupiego dziękuję. Podniecało mnie to jak nic innego. 

sobota, 9 marca 2013

Konkurs

W podziękowaniu za głosowanie na mój blog, do czego zachęcałem 2 posty temu oraz w związku z tym, że blog Grosik do Grosza zajął piąte, nagradzane miejsce - opowiadanie w klimacie konkursowym.