poniedziałek, 3 grudnia 2012

Hardcore z dziewczyną kumpla

Agnieszkę, dziewczynę Maćka, rucham już chyba od miesiąca. Zaczęło się tak, jak można to sobie wyobrazić. Przyszła do mnie zapytać, czy Maciek ją zdradza. Sprawdzała mnie, bo miała dowody. Ja nie wiedziałem, czy Maciek faktycznie ją zdradza, ale kiedy powiedziała "Chce, żebyś mnie przerżnął najostrzej jak umiesz. Zemszczę się na tym sukinsynu" niewiele obchodziły mnie fakty. Agnieszka, która w szkole zgrywała cnotke-niewydymkę i nigdy nawet nie upiła się na imprezie, pozwoliła mi zerżnąć się tak, jak tylko miałem ochotę. Wyruchałem więc jej cipkę tak, że gdy wychodziła ledwo stała na nogach. Pojechała prosto do Maćka, ale podobno szybko się dogadali i nie zdążyła mu powiedzieć co między nami zaszło. Jednocześnie zauważyła, że seks z Maćkiem był jednostajny, a ze mną - dzika orgia. Przyszła więc ponownie następnego dnia. Nieco zawstydzona zaproponowała powtórkę. Zapytałem, czy między nią a Maćkiem wszystko ok i czy nie uważa, że jest w tym coś dziwnego. Bez zastanowienia uklękła przede mną i rozpięła mi rozporek. Co mogłem zrobić? Jaki facet by się oparł? Wsadziłem jej swojego kutasa prosto w otwarte usta, a ona zaczęła go ssać. Od razu mocno, bez zastanowienia. Chwyciłem więc jej głowę i zacząłem pieprzyć jej usta, czubeczkiem wchodząc aż do gardła. Zauważyłem, że ma problemy ze złapaniem tchu, więc zwolniłem. Natychmiast spojrzała na mnie z oburzeniem. "Mówiłam, żebyś ruchał z całej siły. Masz do dyspozycji moje usta i wszystko czego dziś chcę, to poczuć jak się w nich spuszczasz". To zadziałało na mnie tak, jak chyba podobne słowa zawsze działają na facetów. Różnica była taka, że mój kutas właśnie głęboko penetrował usta dziewczyny kumpla. Cóż - jak to mówią - dziewczyna kumpla jest zakazana, chyba że jest niezła. Agnieszka była niezła. Do tego z Maćkiem nie robiła niczego wyuzdanego, a przy mnie chciała czuć się dziwką. Wykorzystałem więc jej usta a na koniec spuściłem się obficie prosto do gardła. Połknęła bez mrugnięcia okiem, po czym poprawiła makijaż i pobiegła do domu. Po tym wieczorze nie przychodziła do mnie przez tydzień, a ja wolałem się nie dopytywać.
Przyszła do mnie w niedzielę około południa. Powiedziała, że cały tydzień nie mogła się wyrwać, że dużo czasu spędziła z Maćkiem, a teraz on poszedł do kościoła, a ona powiedziała mu, że jest chora. Jak tylko wyszedł, przybiegła do mnie. Powiedziała też, że mamy mało czasu i faktycznie przygotowana była na szybki numerek - pod sukienką nie miała bielizny. Oparła się tylko o drzwi wejściowe, wypinając się do mnie, a ja jednym pchnięciem wszedłem w nią na całą głębokość. Jęknęła tylko raz - na początku. Później już mnie tylko poganiała, więc pchałem ją jak oszalały. Gdy poczuła że jestem blisko nadziała się na mnie mocniej, a gdy chciałem się wycofać powiedziała krótkie "nie". Po wszystkim nawet się nie pożegnała - opuściła sukienkę i wybiegła na klatkę schodową. Następnym razem zapytałem ją o co chodziło. Odpowiedziała, że chciała mi wynagrodzić tydzień czekania. Powiedziała też, że chce mnie zaspokajać. Na wszelkie możliwe sposoby. A ja mam jej używać i nie martwić się o nic. Chciałem się jej odwdzięczyć, ale powiedziała tylko, że od tego ma Maćka - on jest dla niej. A ona dla mnie. Taki to był układ.
W następnym tygodniu wysyłałem jej tylko pustego smsa ilekroć miałem na nią ochotę, a ona przychodziła i pozwoliła mi używać swojej cipki, a w czasie okresu swoich ust jak tylko chciałem. Wpompowałem w nią całe morze spermy. Któregoś razu wzywałem ją cztery razy jednego dnia - tylko dlatego ze mogłem. Przychodziła na kwadrans, tylko po to, żeby mi obciągnąć z połykiem, po czym wracała do domu.
Tydzień temu przyszła i ciągle jej było mało. Prosiła mnie, żebym ją wykorzystał. Żebym spełnił z nią jakąś niespełnioną fantazję. Postanowiłem to wykorzystać i gdy rozłożyła nogi jak zwykle, minąłem jej cipkę i wsadziłem mojego obślinionego przez Agę drąga prosto w jej dupkę. Początkowo zaprotestowała, ale przypomniałem jej, że pozwoliła mi z siebie korzystać, więc jęczała tylko cichutko, kiedy zagłębiałem się w niej powoli. W miarę jak kutas znikał między jej pośladkami jęki były coraz głośniejsze. Wiedziałem, że czuje ból - to musiał być jej pierwszy raz - ale nie skarżyła się. Pchałem więc tak długo, aż cały kutas znalazł się w środku, a wtedy zacząłem nim poruszać. Z oczu Agi płynęły łzy, ale pomiędzy jękami zaczęła mnie zachęcać do dalszego i jeszcze mocniejszego ruchania. Po kilku minutach ruszałem się już szybko, a Aga zaczęła jęczeć nie tylko z bólu ale i z rozkoszy. Zaczęło jej się podobać. To jednak nie był koniec, bo gdy zapytałem, czy chce, żebym sie tam spuścił zaprzeczyła. "Dziś spuścisz mi się na twarz" dodała. To bardzo przyspieszyło sprawę, więc natychmiast wyszarpnąłem fiuta z jej dupci i solidnymi strugami zacząłem strzelać prosto na jej twarz, włosy i w otwarte usta. Gdy skończyłem, poszedłem pod prysznic. Przyszła za mną i patrzyła jak się myje. Mówiła coś, czego nie słyszałem przez strugi wody i musiałem prosić, by powtórzyła. "Mówiłam, że następnym razem, kiedy zerżniesz moją dupcię, chcę Cię potem wylizać".
Parę minut później, gdy doprowadziliśmy się do porządku, zapytałem skąd dziś taka werwa. Odparła, że dziś Maciek się jej oświadczył i że natychmiast pomyślała o tym, jak to będzie oddać mi się jako mężatka. Podnieciliśmy się obydwoje i tego jeszcze wieczoru dałem jej zakosztować tego, czego chciała - wyruchałem jej ciasny otworek a potem dałem obciągnąć. Byłą wniebowzięta. Powiedziała, że spotkamy się za kilka dni, bo musi wyjechać i żebym zaplanował coś specjalnego. Dziś właśnie jest ten wieczór. Za pół godziny przyjdzie Aga. Za godzinę Krzysiek z Markiem - kumple z bractwa. Myślicie, że Aga się ucieszy?

2 komentarze:

minawetp pisze...

Takich rzeczy się kumplom nie robi!!!!!! Zapamiętaj to sobie raz na zawsze!!! Opis interesujący ale trochę w nim przeginasz za dużo urozmaiceń!

Bler pisze...

A czy ja takie rzeczy robię? Ja o takich piszę.